Jeżeli znajdziemy się w sytuacji, że będziemy musieli resuscytować, czyli przywracać tętno i oddech na polu walki, powinniśmy: (pacjent urazowy)
1. 1. Bezpieczeństwo – żebyśmy mogli przystąpić do jakiejkolwiek pomocy w rejonie musi być bezpiecznie (w miarę możliwości);
2. 2. Wstępna ocena poszkodowanego
- wygląd ogólny poszkodowanego (szukamy wszelkiego rodzaju ran, krwotoków i tamujemy);
- sprawdzamy stan świadomości (rozpoczynamy od nawiązania kontaktu słownego, niereagujący może odpowiadać na bodźce bólowe – najprostszym sposobem jest silny ucisk własnym paznokciem na płytkę paznokciową ofiary lub uszczypnięcie mięśnia czworobocznego na karku);
- czynności życiowe, a w szczególności: drożność dróg oddechowych – które u pacjentów urazowych udrażniamy unosząc żuchwę do góry (nie całą głowę); oddychanie – sprawdzamy przez nachylenie się nad twarzą poszkodowanego i słuchamy, liczymy oddechy przez 10 sekund. W tym czasie powinniśmy usłyszeć 2-3 oddechy; krążenie – sprawdzamy na tętnicy szyjnej i promieniowej przez 10 sekund. W tym czasie powinniśmy wyczuć 10-18 uderzeń.
(PACJENT NIE REAGUJE I NIE MA ODDECHU PRZYSTĘPUJEMY DO RESUSCYTACJI)
3. 3. Masaż serca
- lokalizujemy środkową część klatki piersiowej;
- układamy nasadę dłoni na środku mostka dołączając drugą rękę;
- klękamy obok klatki piersiowej ratowanego i wyprostowanymi rękami uciskamy mostek na głębokość 1/3 grubości ciała poszkodowanego;
- wykonujemy 30 takich uciśnięć (około 100 uciśnięć/min.);
- wykonujemy 2 wdechy (ok. 1 s każdy), tak aby przy każdym klatka piersiowa podniosła się i opadła.
- powtarzamy cykl.
Prowadzoną w ten sposób akcję resuscytacyjną możemy przerwać jedynie w celu kontroli objawów zachowanego krążenia, jeśli poszkodowany zacznie się poruszać lub oddychać.