Najgorsza pora dla strzelca... Przynajmniej ja tak sądzę. Czy też macie problem z kończynami na zimnie? Stosuje ocieplacze chemiczne, ale trzeba ich dużo.
Chyba nie ma złotego środka.najgorsze jest to gdy po czołganiu człowiek jest spocony i ubranie przesiąknięte potem zaczyna chłodzić ciało.Więc bielizna termo i na wierzch polar,żeby wciągał ten pot.Czytałem jeszcze o sposobie napinania mięśni i wten sposób wytwarzanie naturanie ciepła jjednak dla pełnego komfortu podgrzewaczy nic nie zastąpi.