Absolutna racja!Jednak wole dodawać jutę, niż stosować ją jako podstawę. Jednak nie próbowałem jeszcze farbowania.

I nie tylko pustnia.Z moich obserwacji wynika ,że pasuje na każdą porę roku ,a i tak w 60%-70% uzupełniamy roślinościa z terenu w jakim akurat działamy.Fajnie jak się trafią worki w różnych odcieniach i gęstości wtedy można pokombinować z odcieniami bez farbowania.Zresztą moje gille jest na zielonym kombinezonie obszytego polską siatką,a juty nie używałem przesadnie tylko dowiązałem szunurki do mocowania naturalnych dodatków i wciskam liście i darń pod siatkę co dodatkowo robija kszałt sylwetki.

Co do farbowania to dobrze przyjmuje barwniki ,tylko trzeba trochę poeksperymentować z kolorami i jak już mamy gotowe maskowanie to wrzucamy na trzy dni do wody żeby nadmiar koloru szedł ,a potem zakopujemy na prę dni dla zabicia zapachu chemii i przybrudzenia .

Nie brzmi zachęcająco Masz jakieś wypróbowane barwniki?
PS-zaloguj się na forum, bo jesteś widoczny jako gość

Zwykłe do tkanin.Poszukaj w chemicznych ,drogeriach ,albo gospodarstwa domowego.do barwienia potrzebny jest ocet , sól i większy garnek reszta jest na opakowaniu.Chyba ,że nie chcesz się bawić w gotownie to możesz kupić farby te do broni w aerozolu .Koszt puszki ok 55zł z wysyłką.Tylko nie wiem jak z usunięciem zapachu będzie bo to już typowa chemia.